O demokracji i jej związkach z chaosem, który musi nadejść. I o tym, że w naszym świecie demokracji już raczej od dawna nie ma. O Grekach, którzy z chaosu świat wywodzili (Hezjod i Anaksymander) i o ich nowoczesnych pobratymcach Schopenhauerze oraz - całkiem nowa, niesamowita postać w moim podcaście! - Corneliusie Castoriadisie. Prosto z niesamowitej wiedeńskiej kawiarni “Schopenhauer Café”, zaraz po kanapce ze szczypiorkiem i jajku w szklance. No i przy wyśmienitej kawie oczywiście!
Dziś o tym, że sensem myślenia jest odkrywanie tego, co niesamowite i nieoswajalne, w sercu naszej zupełnie zwyczajnej codzienności. Dzięki czemu codzienność ta wydobywa się z ogłupienia i trywialności. W wiedeńskiej Cafe Jelinek towarzyszą mi, zrośnięci w jedno, Heraklit i Heidegger, no i tutejsza wspaniała kawa.
Jak wyjaśnić naturę kapitalizmu, który nas dopada, osacza, masakruje więź społeczną, napędza indywidualne i zbiorowe egoizmy (z nacjonalizmami na czele), trwale zniekształca ludzką podmiotowość? Spróbuję rozjaśnić to jednym z najbardziej zagadkowych greckich mitów z serca starożytnej Arkadii. Odcinek inspirowany wyprawą na górę Zeusa-Wilka, lekturą Platona i Pauzaniasza, nagrany w słonecznej jak zawsze Grecji.
Odwlekanie, opóźnianie, opór jako szansa, którą nam daje życie, czyli o prokrastynacji całkiem inaczej. W pustoszejącym ogrodzie mojego zmarłego ojca, z poezją Ritsosa i twardymi gruszkami.
Sezon drugi uważam za otwarty.
Fot. Dawid Linkowski
Moim gościem jest ponownie Tadeusz Bartoś. Pijąc poranną kawę w krakowskiej “Nowej Prowincji”, kontynuujemy podróż w głąb myśli Fryderyka Nietzschego. Szukamy nie tylko tego, co jest sekretem jego perspektywy, ale też próbujemy patrzeć jego oczami na nasz świat, m.in. na absurdy współczesnej polityki i nauki.
Refleksje powyborcze, ale bez bieżących odniesień. Próba przyjrzenia się różnym typom głupoty, które niszczą demokrację. I o ratunku dla niej, jaką jest filozofia. A wszystko w oparciu o słynną mowę obronną Sokratesa.
Dziś wyjątkowa kawa. Nie tylko pierwsza po dłuższej przerwie, ale też w nowej formule. Na filozoficzną kawę zaprosiłem Tadeusza Bartosia. Porozmawialiśmy o Fryderyku Nietzschem, o fascynacji jego filozofią, o pożytecznej (nie zawsze) fikcji jaką jest „ja”, o panteizmie, chrześcijaństwie i jego ponurości, o śmiechu jako zasadzie życia i o innych ważnych sprawach. Zapraszam!
Od chaosu Trumpa i jego kolesi do chaosu Heraklita i Anaksymandra. Nie ma nic bardziej odległego, a zarazem tajemniczo splecionego. Trump od fetyszu do symptomu. Chaos od zamętu i draństwa do pierwotnej siły i czystości bezkresu… Przed każdym z nas jest ten wybór: Trump czy Anaksymander. Zwyczajne „porąbanie”, czy święte szaleństwo. Trzecia droga jest złudą.
Hurra! Już za nieco ponad miesiąc ukaże się moja nowa książka “Boga nie ma, jest życie”. Usłyszycie dziś o niej trochę. A także o tym, że Bóg nie ma, ale że to nie kończy sprawy. Czyli o totalnym doświadczeniu życia, którego warto szukać. I że na tym polega “duchowość”, “wewnętrzne życie” “mistyka życia” itp. I że to raczej domena filozofii niż religii, która to zasadniczo ideologizuje, zawłaszcza i koniec końców fałszuje.
Dziś o smaku nieśmiertelności. O zoe, której innym imieniem jest Dionizos. O labiryncie życia-i-śmierci. Próbuję otworzyć przed wami misterium boskich zaślubiny Dionizosa i Ariadny, taneczny splot tego, co nieśmiertelne z tym, co skończone. Scenerią tych osobliwych myśli jest wyspa Naxos, gdzie wybrałem się w podróż po wewnętrzne ukojenie i upojenie.
Dedykuję tę audycję dzielnym mieszkańcom nieodległej Santorini i Amorgos.
O tym, że życie jest tam, gdzie trans. W drodze na wyspy szczęśliwe gdzie bogowie tańczą. Gdzie boska wolność porywa człowieka. Gdzie światło i przestwór uwalniają od obsesji siebie a radość i wzruszenie przepełnia umysł i serce.
Dziś o Heideggerze, współczesnej bezmyślności, radykalnym, nowoczesnym wykorzenieniu, technicznej eksploatacji naszego życia. Ale także o szansie na nowe osadzenie w świecie i o różnicy pomiędzy kairotycznym transem a nihilistycznym konserwatyzmem. A wszystko to u barbera w podgórskim salonie Tactless.
Podoba Ci się ten podcast? Chciałbyś więcej filozofii ze mną? Zapraszam na mój profil patronite.pl/kawa-z-filozofem
Dziś o radości istnienia. O tym, że to stan ducha a nie chwilowa wesołość. I o tym jak ją osiągnąć. A także o tym, co jej się sprzeciwia: o podmiotowości, która nie widzi nic poza sobą, o ukrytym resentymencie wobec życia i czasu, jakim jest nowoczesna cywilizacja, o odcięciu od greckich początków.
Mówię też o tym, dlaczego nie zgadzam się z tezą mojego serdecznego kolegi Tomka Stawiszyńskiego, że tylko chrześcijaństwo jest receptą na powrót fatum.
Zapraszam do słuchania i odwiedzenia mojego patronita (kawa-z-filozofem), bo tam szansa na filozoficzne spotkania ze mną i wykłady!!!
Odszedł mój Tato. Postanowiłem podzielić się z wami tym, co myślę i czuję. O śmierci. O moim Tacie. O Platonie i Sokratesie. O filozofii i poezji. O zoe i bios.
O ciężarze i wyzwalającej prawdzie zimy. O jej różnych obliczach. O Misiu Uszatku i mitycznej zimie dzieciństwa. O polskiej zimie oraz tytułowym aforyzmie, który odkryłem jak Nietzsche Schopenhauera. O Ritsosie, Dionizosie i zimie po grecku. O Manifeście Komunistycznym Marksa, duchowej zimie nowoczesności oraz kapitalistycznym hajcowaniu w przegrzanym domostwie planety.
Jest mi zimno, więc dołóżcie do mojego pieca na patronite.pl lub na buycoffee.to (w obu miejscach kawa-z-filozofem). Dla patronitowych "dokładaczy do pieca" przewidziane rozgrzewające wykłady i spotkania. Liczba miejsc ograniczona!
Zapraszam do wysłuchania audycji o perspektywach duchowości w postreligijnym świecie. Mówię o mistyce, komentując Schopenhauera i Mistrza Eckharta. Wyjaśniam, dlaczego chrześcijaństwo (zwłaszcza katolickie) jest antyduchowe. I że wyjście z niego jest szansą na niezwykłe duchowe przebudzenie. Inspiracją może być w tym mistyka, do której nieświadomie zmierzają wszystkie religie, ale która - znosząc wizję osobowego Boga, który rządzi światem - jest opcją raczej dla tych, którzy z religijną wiarą się nie utożsamiają.
Audycja oparta jest na wykładzie, który wygłosiłem w ramach trzeciej edycji Festiwalu Schopehauera.
Zapraszam do wspierania podcastu w systemie patonite (kawa-z-filozofem). Odwdzięczę się, zapraszając was na wykłady i indywidualne rozmowy filozoficzne. Nie zwlekajcie, ilość miejsc ograniczona :)
Dziś o zbawieniu od zbawienia, czy o wyjściu poza pośmiertne nadzieje w stronę życia! Od wspominek nad grobami w stronę przyszłości, w której zmarli też mają swoje miejsce, ale inaczej. Towarzyszy mi dziś grecki pisarz Nikos Kazantzakis i jego transowa myśl.
Nie chodzi o szczęście. Chodzi o życie!
Mówię o tym, jak traci się i odzyskuje dostęp do tego co najważniejsze, czyli do nurtu/źródła życia. Nagrywam w Liceum Arystotelesa w Atenach, mowa jest więc też o różnicach pomiędzy nim i znacznie bliższym mi Platonem, u którego - podobnie jak u Heraklita - odnajduję głęboką mistykę życia.
Wszystkich, którzy chcieliby mnie wesprzeć a przy okazji wypić ze mną kawę w realu i dowiedzieć się więcej o bliskiej mi filozofii, zapraszam na Patronite: patronite.pl/kawa-z-filozofem
O polityczności i jej ograniczeniach, a także o przewagach poezji i metafizyki. W kontekście permanentnego kryzysu naszego świata. Kryzysu, którego żadna polityka nie jest w stanie rozwiązać, bo go nie pojmuje; bo się nim karmi; bo go reprodukuje…
W rozważaniach pomogą mi wiersze Janisa Ritsosa.
Możecie włączyć się w tworzenie podcastu, stawiając mi kawę w buycoffee.to/kawa-z-filozofem
Dziś o przezwyciężeniu, a dokładnie o potrzebie ciągłego przezwyciężania człowieka czyli przede wszystkim siebie samego. Krytykuję dość ostro transhumanizm, ale przede wszystkim próbuję zdać sprawę z Nietzscheańskich inspiracji, które mnie prowadzą. "Nadczłowiek", "ostatni człowiek", "godzina wielkiej wzgardy". Ach, jak bardzo jej potrzebujemy w świecie plastikowego pseudo transu czyli bezwstydnej, pozbawionej dystansu do siebie i krytycyzmu samorealizacji...