
Następny przystanek: chandra.
Brak możliwości przesiadki do błogostanu,
Zbyt wygórowane warunki udziału.
Powoli jedziesz, mina za miną,
Co u ciebie z tą dopaminą?
Słychać ciszę - nie udźwigniesz.
Pragniesz krzyku - dziś nie krzykniesz.
Stale na życia zakręcie.
Dalej jedziesz - dobrze będzie -
bez żadnego skutku.
Witamy w mieście smutku.
Przystanek: chandra.