
Władimir Putin przekazał, że Rosja przeprowadziła z sukcesem test pocisku manewrującego Buriewiestnik. Jest on zdolny do przenoszenia głowic nuklearnych, ale jest także napędzany paliwem atomowym, co, według konstruktorów, daje mu nieograniczony zasięg.
Strona rosyjska twierdzi także, że broń ta jest nie do zatrzymania przez istniejące systemy obrony powietrznej. Podczas testowego lotu Buriewiestnik miał pokonać dystans 14 tys. km w ciągu 15 godzin. Kolejnym krokiem, według Putina, będzie postawienie pocisku w stan gotowości bojowej.
Rosyjski prezydent zapowiedział tę broń w roku 2018. Przedstawiał ją jako odpowiedź na wycofywanie się Stanów Zjednoczonych w 2001 roku z traktatu ABM, ograniczającego rozwój systemów antybalistycznych oraz na rozszerzanie NATO na wschód. W minioną środę Rosja przeprowadziła także ćwiczenia sił nuklearnych.
Stany Zjednoczone tymczasem nałożyły sankcje na dwie największe rosyjskie spółki naftowe – Rosnieft i Łukoil. Prezydent Donald Trump przekazał także, że w najbliższym czasie nie dojdzie do jego spotkania z Putinem.
Tłumaczy Marek Budzisz, ekspert ds. Rosji i postsowieckiego Wschodu.