
Chiny wygrają wyścig ze Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie sztucznej inteligencji – powiedział w rozmowie z Financial Times Jensen Huang, prezes Nvidii. Ta najdrożej wyceniana spółka na świecie zajmuje się produkcją procesorów obsługujących tę technologię. Według Huanga, Pekin ma przewagę dzięki łagodniejszym regulacjom oraz niższym cenom energii.
Wypowiedź padła po tym, jak prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump potwierdził, że nie wyda zgody na sprzedaż najbardziej zaawansowanych chipów firmy do Chin. Huang ocenił, że Zachód kieruje się w swojej polityce cynizmem, a potrzeba więcej optymizmu.
Według niego w Stanach Zjednoczonych wkrótce może się pojawić 50 nowych regulacji dotyczących sztucznej inteligencji, podczas gdy Pekin ułatwia jej rozwój – na przykład poprzez wprowadzanie subsydiów na energię dla branży. Ma to duże znaczenie, ponieważ chińskie władze zmuszają krajowe podmioty do korzystana z rodzimych procesorów, które zużywają więcej prądu niż produkty Nvidii.
Huang wcześniej apelował do rządu Stanów Zjednoczonych o zniesienie obostrzeń na eksport chipów, by utrzymać resztę świata w zależności od amerykańskiej technologii.
Administracja Donalda Trumpa porozumiała się z Nvidią – w zamian za zgodę na sprzedaż procesorów o niższej mocy obliczeniowej, spółka zobowiązała się płacić 15-procentowy podatek od zysków osiąganych w tym państwie. Rząd nie przyjął jednak jeszcze stosownych rozporządzeń w tej sprawie.
Tłumaczy dr Leszek Bukowski, ekspert ds. nowych technologii i współpracownik Układu Sił.