
Niemiecki parlament powołał komisję ekspercką, mającą opracować nową politykę handlową wobec Chin. Ma to związek z działaniami zmierzającymi do uniezależnienia rodzimej gospodarki od dostaw z Państwa Środka. Sprawa nabrała szczególnego znaczenia po tym, jak Pekin wprowadził ograniczenia na eksport krytycznych minerałów w ramach wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi. Europa, chociaż nie uczestniczy w sporze, mocno odczuła skutki tej decyzji.
Komisja składa się z przedstawicieli przemysłu, związków zawodowych oraz ośrodków analitycznych. Przyjrzy się m.in. importowi surowców z Chin, zależności energetycznej oraz chińskim inwestycjom w infrastrukturę krytyczną. Jej powołanie odbyło się na kilka dni przez wizytą niemieckiego ministra finansów Larsa Klingbeila w Pekinie.
Niemcy przez lata korzystały gospodarczo na współpracy z Chinami, sprowadzając z nich różne towary i surowce oraz sprzedając własne produkty na chińskim rynku. Obecnie jednak, zgodnie ze strategią przyjętą w roku 2023 traktują Pekin jako nie tylko jako partnera, ale także konkurenta i systemowego rywala. Dokument wskazuje także na konieczność de-riskingu, czyli ograniczania zależności od Państwa Środka.
Od czasu jego publikacji w tym obszarze niewiele się jednak zmieniło.
Tłumaczy dr Piotr Andrzejewski z Instytutu Zachodniego.