W czasach postpandemicznej hipernowoczesności tożsamość staje się najcenniejszym kapitałem, wymagającym nieustannej, całodobowej pracy, której ceną są narastająca izolacja społeczna i wyczerpanie. Liminalne "nie-miejsca" – przestrzenie przejściowe i powtarzalne, pozbawione historii i głębszego znaczenia, takie jak lotniska, autobusy, hotele czy tunele – stają się miejscami ulgi, pozwalającymi na chwilowe rozproszenie umysłu i brak celu. W przedziwny sposób przypominają dawne miejsca praktyk d...
Show more...