Historia krakowskiej kamienicy przy ulicy Krasickiego 24 mogłaby posłużyć za scenariusz filmu kryminalno-sensacyjnego. Budynek, który zyskał sławę za sprawą „hotelu na godziny”, skrywa w sobie mroczne dzieje rodziny Stachowskich, którym piekło zgotował Piotr Hyszko.
W listopadzie 1990 roku na Podkarpaciu zaginęła 57-letnia Alfreda. Minęły dwa tygodnie, a cinkciarka dobrze znana miejscowym nie dawała znaku życia. Pod koniec miesiąca w skrzyni nieopodal drogi dokonano makabrycznego odkrycia.
Jolanta Tchórz była pełną życia studentką pedagogiki specjalnej na lubelskim uniwersytecie. Niefortunny zbieg okoliczności sprawił, że znalazła się w nieodpowiednim miejscu, o niewłaściwej porze. Zginęła wieczorem 22 stycznia 1991 roku. Sprawca śmierci dziewczyny do dziś pozostał bezkarny.
Niewielka wieś na Podlasiu oddalona około 30 kilometrów od Białegostoku skrywa jedną z największych zagadek powojennej kryminalistyki. To tutaj - w pobliskim lasku - 11-letnia Monika i 9-letni Janusz stracili życie. Mimo to morderca nie trafił przed sąd.
To był zwykły dzień, a przynajmniej tak się zapowiadał. Mariusz, Janusz i Krzysztof - pracownicy agencji ochrony - wsiedli do czerwonego poloneza i ruszyli, by odebrać utarg z niektórych stacji benzynowych. Wszystko przebiegało rutynowo. W pewnym momencie kontakt z nimi się urwał...
Zemsta, porachunki narkotykowe czy chęć uzyskania wpływów – do tej pory nie wiadomo, jaki był rzeczywisty powód zabójstwa w poznańskim El Chico. Mimo upływu niemal 30 lat w sprawie, w której na tle lokalnej mafii przewijają się gangsterzy zza wschodu, wciąż jest wiele niewiadomych. Poznajcie historię, która trwale wpisała się w kryminalny krajobraz stolicy Wielkopolski.
Auto zatrzymali na nieoświetlonym parkingu. Chcieli odpocząć, a następnego dnia ruszyć w dalszą drogę. Zginęli podczas szykowania się do snu. Choć ostatecznie Temida zatriumfowała – przynajmniej w pewnym stopniu – to na jej zwycięstwo trzeba było czekać aż około 20 lat. Poznajcie kulisy jednej z brutalniejszych zbrodni, do których doszło na początku lat 90. w Polsce.
Historia, o której dzisiaj opowiem, to jeden z głośniejszych procesów toczących się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Wojciech Król miał zaledwie 20 lat, gdy 17 marca 1996 roku jego ciało przeszyła kula. Śmierć studenta na ulice wyprowadziła tysiące ludzi domagających się ukarania winnych. Wkrótce ogłoszono sukces – zbyt szybko. Posłuchajcie, jak na oczach całego kraju rozpadła się sprawa, w której za wykrycie domniemanych przestępców wielu policjantów otrzymało wysokie nagrody.