Dzisiaj tak na szybko, bo i temat gorący - Taylor Swift zaręczyła się właśnie z zawodnikiem futbolu amerykańskiego, Travisem Kelce. Chociaż wszyscy rozpisują się o arystokratycznych korzeniach tej mega - medialnej pary, to mnie zainteresowały mazurskie korzenie narzeczonego Taylor. W tej kwestii na pewno pozostało jeszcze parę zagadek do rozwiązania, ale wiem już, skąd dokładnie pochodzili prapradziadkowie Travisa Kelce!
Stanisław Skrowaczewski był jednym z najbardziej znanych dyrygentów polskiego pochodzenia a do tego, mogącym pochwalić się najdłuższym stażem zawodowym na świecie! W odcinku poświęconym jego najbliższym, dowiecie się np. o związkach jego dziadka z późniejszym III ordynatem w Łańcucie, o likwidatorze hitlerowskich konfidentów, o wyprowadzeniu przez Solidarność z banku, tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego, 80 mln zł a także o tym, w jaki sposób karmienie wszy, ratowało życie podczas II WŚ.
Zapraszam również na blog, będący wersją tekstową podcastu:https://genealogicznesledztwo.blogspot.com/2025/08/maestro-stanisaw-skrowaczewski.html
Wiceminister spraw zagranicznych w przedwojennej Polsce, Estoril w Portugalii i ... zarządca majątku w Kramarzówce na Podkarpaciu. Jak to wszystko połączyć w jedną historię? Uwierzcie mi, że da się ... :)
Zapraszam do wysłuchania kolejnego odcinka podcastu Genealogiczne śledztwo, w którym opowiem o historii hrabiego Jana Szembeka i jego, oraz moich związkach z położonym niedaleko Lizbony, miasteczkiem Estoril.
Szukałem odpowiedzi w związku z dziwnym ogłoszeniem prasowym, w którym występował mój 3x pradziadek, Władysław Misky, niestety to śledztwo mi się nie udało, ale ... przy tej okazji dowiedziałem się, że w Galicji był drugi co do wielkości w całej Monarchii Austro - Węgierskiej młyn parowy, poznałem historię Oswalda (nie Oskara, jak się przejęzyczyłem w nagranym już pliku) Balzera i jego batalii o Morskie Oko, było też słówko o kuratorze Zamku Krzyżackiego w Malborku!
To wszystko tylko dlatego, że usiłowałem rozwiązać zagadkę, związaną z pewnym ogłoszeniem prasowym z 1875 r., z moim przodkiem w roli głównej ... 🙂
Siemiradzki, Strumiłło, Kuncewicz i jedna fotografia z bogatego archiwum mojego kuzyna Wojciecha Mrozowskiego, wnuka prof. Władysława Konopczyńskiego.
W dzisiejszym odcinku opowiem o historiach, które łączą te wszystkie wymienione rodziny, ale też przede wszystkim o tym, że genealogia jest, niczym gra w ruletkę. Nigdy nie wiadomo, czym nas zaskoczy ...
Zapraszam Was do wysłuchania kolejnego odcinka podcastu Genealogiczne śledztwo, z cyklu "ciekawe historie" ;)
To jedna z najbardziej zaskakujących historii, o której opowiadałem na podcaście Genealogiczne śledztwo.
Ojciec tytułowego bohatera, urodzony koło Czortkowa, po kilkunastu latach służby w zakonie jezuitów, zrzuca zakonny habit, zostaje ewangelickim pastorem i wyjeżdża do USA. Jego syn i bohater tego odcinka – Leon Jaworski, urodzony już w Ameryce, zostaje najmłodszym prawnikiem w Tekasie a wkrótce i współwłaścicielem jednej z największych firm prawniczych w Stanach Zjednoczonych. Po II WŚ tropi hitlerowskich oprawców, zbierając dowody na ich przestępczą działalność i przygotowuje tym samym grunt pod działania późniejszego Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze. W roku 1973 zostaje mianowany przez prezydenta Nixona specjalnym prokuratorem w sprawie Watergate. Jego dochodzenie przyczynia się de facto do odejścia urzędującego prezydenta z zajmowanego stanowiska.
Wersja tekstowa odcinka, dostępna na blogu: https://genealogicznesledztwo.blogspot.com/2025/04/leon-jaworski-i-jego-polskie-korzenie.html
Sprowokowany artykułem, napisanym już jakiś czas temu przez Urszulę Schwarzenberg – Czerny i zatytułowanym „Dlaczego w Polsce nie warto robić testów na pochodzenie”, postanowiłem poświęcić ten odcinek podcastu Genealogiczne śledztwo, temu samemu tematowi, nadając mu tytuł „Genealogia – dlaczego warto robić testy DNA”. Jak się możecie spodziewać, mam nieco inne zdanie na temat – robić, czy nie robić te testy …
Ponieważ, jak w każdym temacie, można się oczywiście do woli przerzucać wynikami różnych badań, statystykami, czy tabelkami, ja postanowiłem podzielić się z Wami, po prostu, trzema konkretnymi przykładami z mojego „rodzinnego podwórka”. Zaprezentuję Wam trzy różne historie, rozgrywające się nie tylko w Polsce, ale i w Kanadzie, Nowej Zelandii i Belgii. To waśnie tam zaprowadziło mnie kilka wyników z najzwyklejszego badania autosomalnego. Na końcu powiem Wam, w jaki sposób można zrobić je całkowicie legalnie i za darmo.
Wersja tekstowa odcinka, dostępna na blogu: https://genealogicznesledztwo.blogspot.com/2025/04/genealogia-dlaczego-warto-robic-testy.html
Teoria „systemu światów” zaprzątała i nadal zaprząta głowy najtęższych socjologów na świecie. W jakim kierunku potoczą się losy współczesnego świata?
Takie właśnie pytania stawiał sobie jeden z najbardziej znanych socjologów na świecie, zmarły 6 lat temu, Immanuel Wallerstein. Urodził się on co prawda w Stanach Zjednoczonych, ale jego rodzice, pochodzili z Rozwadowa i Gorlic a dziadkowie z Rzeszowa i jego okolic.
Skontaktowałem się więc z najbliższą rodziną tytułowego bohatera tego odcinka i jak zwykle, zrekonstruowałem drzewo genealogiczne, dodając do niego kilka, do tej pory nieznanych informacji.
Co ciekawe, Immanuel Wallerstein, ma najprawdopodobniej wspólne korzenie z bohaterką jednego z odcinków „Genealogicznego śledztwa” - Joanną Hoffman i jej ojcem, reżyserem Jerzym Hoffmanem, oraz pisarzem Maciejem Zarembą – Bielawskim!
Zapraszam na blog Genealogiczne śledztwo, gdzie umieściłem odszukane przeze mnie, jak też otrzymane od jego krewnych, archiwalne materiały: https://genealogicznesledztwo.blogspot.com/2025/03/polskie-korzenie-immanuela-wallersteina.html
Fotografia tytułowa pochodzi ze zbiorów Amy Wallerstein-Friedman
Jeśli znalazłeś się tu po raz pierwszy, to od razu podaję ściągę, gdzie na Genealogicznym śledztwie znajdziesz odcinki, omawiające polskie korzenie międzynarodowych gwiazd, takich jak np. Timothee Chalamet, Meg Ryan, czy Charles Bronson.
Pomocne Wam będą w tym kody QR, odsyłające do konkretnych odcinków na moim blogu, lub youtube.
Być może historie przodków Waszych ulubionych aktorów, zachęcą i Was do zainteresowania się historią swoich najbliższych?
Na świat przyszła w Przemyślu a swoje życie zakończyła w Cambridge, ale tym leżącym w Massachusetts, w Stanach Zjednoczonych. Była studentką Zygmunta Freuda i w tamtym czasie, jedną z pierwszych kobiet – studentek medycyny na wiedeńskim uniwersytecie a także, w późniejszym czasie, jedną z najbliższych współpracowniczek tego najbardziej znanego na świecie psychoanalityka. Uciekając przed nazistami, zamieszkała w USA, gdzie została uznana za jedną z dwóch czołowych kobiet – psychiatrów w tym kraju.
Zawsze wspominała ciepło miejsce swojego urodzenia – Przemyśl a farmie, którą wraz z mężem kupiła w Stanach, nadała polską nazwę Baba – Jaga.
Jej syn był wybitnym fizykiem jądrowym, uczestniczącym w Projekcie Manhattan. Z pracą jej wnuka, zetknął się chyba każdy z Was, kto choć raz używał pliku PDF.
Posłuchajcie historii o niezwykłej kobiecie rodem z Przemyśla - Helenie Deutsch.
Czy można w jednej historii pomieścić Meg Ryan, prawosławnego świętego ze Zdyni k. Gorlic i jedną z polskich aktorek? Oczywiście, że tak - życie pisze najlepsze scenariusze! :)
Zapraszam Was na uzupełniający odcinek informacji na temat polskich przodków tej hollywoodzkiej gwiazdy. Tych z Was, którzy jeszcze nie zapoznali się z historią jej pradziadków, pochodzących z Polski, zapraszam do wysłuchania pierwszego odcinka, opublikowanego w czerwcu 2024 r.
Zachęcam też do zajrzenia na mój blog Genealogiczne śledztwo, będącym tekstowym zapisem podcastu.
Minął już ponad rok od wydania, napisanego przeze mnie e-booka, w którym zawarłem informacje na temat historii jednej z gałęzi mojej rodziny. Mówię tu o rodzinie Runge, która od drugiej poł. XVIII wieku, aż do końca wieku XIX, związana była z Jarosławiem.
Korzeniami Rungowie sięgali m.in. do Szkocji. To z niej wywodził się jeden z jarosławskich burmistrzów, ale też i jeden z przedwojennych prezydentów i rektor uniwersytetu w Poznaniu, czy ... członkini obecnego, kanadyjskiego rządu (rozmowa z nią jest do odsłuchania na podcaście).
Ponieważ w chwili publikacji e-booka, nie prowadziłem jeszcze kanału youtubowego, postanowiłem więc przypomnieć Wam o tej elektronicznej książce, zatytułowanej "Genealogiczne śledztwo. Potomkowie rodziny Runge z Jarosławia". Teraz już wiecie, jaka jest geneza nazwy podcastu "Genealogiczne śledztwo"? ;)
E-book można przeczytać online, lub poprosić o link do jego ściągnięcia. Dostępny jest on oczywiście gratis.
Częstochowa to nie tylko jasnogórskie sanktuarium, ale i prężnie działające tu, na przełomie XIX i XX w. fabryki. Dyrektorem jednej z nich, był pradziadek Juliette Binoche. Tutaj też, urodzili się dziadkowie tej słynnej, francuskiej aktorki. Zabieram Was w podróż po przedwojennej Częstochowie, wzbogaconą rodzinnym archiwum Lecha Młynarczyka, kuzyna Juliette Binoche.Wersja tekstowa odcinka na blogu: https://genealogicznesledztwo.blogspot.com/2025/02/czestochowskie-i-nie-tylko-korzenie.html
Na dzisiaj miałem już przygotowany odcinek o polskich przodkach Juliette Binoche, ale wczoraj okazało się, że jest możliwość porozmawiania z jej kuzynem, wciąż mieszkającym w Częstochowie. To właśnie tutaj urodzili się dziadkowie tej znakomitej, francuskiej aktorki. Dlatego postanowiłem odłożyć publikację tego odcinka na następny tydzień. Będzie on uzupełniony o interesujące pamiątki po najbliższych Juliette Binoche.A tymczasem chciałbym zachęcić, zwłaszcza tych, którzy natrafili po raz pierwszy na mój podcast i blog, do zapoznania się z innymi, już opublikowanymi odcinkami, np. o polskich przodkach Meg Ryan, Marthy Stewart, czy Timothee Chalameta.
Czego to człowiek w wirtualnych archiwach nie znajdzie ... Ja w tych wiedeńskich odkryłem m.in. kolekcję zabawnych pocztówek, własnoręcznie namalowanych przez mojego krewnego, austriackiego malarza, Ludwiga Hansa Fischera (https://en.wikipedia.org/wiki/Ludwig_Hans_Fischer).
Przy okazji zgromadziłem sporą kolekcję użytecznych linków, pomagających w poszukiwaniach genealogicznych na terenie Austrii. Te ostatnie umieściłem na blogu: https://genealogicznesledztwo.blogspot.com/2025/02/ludwig-hans-fischer-i-pocztowki.html
Na początku myślałem, że do tej rozmowy w ogóle nie dojdzie - ja, początkujący podcaster (rozmowa byłą nagrana półtora roku temu) i pani minister w kanadyjskim rządzie Justina Trudeau ... W naszych polskich realiach, zapewne nie przebrnąłbym przez ministerialny sekretariat :)
Rozmowa jednak się odbyła i z pewnym poślizgiem, mam przyjemność zaprosić Was dzisiaj na rozmowę z Heleną Jaczek, jedną z potomkiń pochodzącej z Jarosławia, rodziny Runge. Porozmawiamy nie tylko o niej samej, ale i o jej ojcu, który uczestniczył w zaprojektowaniu i położeniu na dnie Atlantyku, pierwszego telefonicznego kabla, łączącego Anglię i Amerykę.
Tekstową transkrypcję tej rozmowy, znajdziecie na blogu/Text version, also available in English: https://genealogicznesledztwo.blogspot.com/2025/01/helena-jaczek-potomkni-rodziny-runge-z.html
Kilka słów o siedzibie moich przodków, nazywanej do dzisiaj od ich nazwiska Runge - Dworem Rungów. Mieści się ona przy jednej z głównych ulic Jarosławia. Odnalazłem go na dwóch mapach Jarosławia - katastralnej z 1849 r. , jak i na mapie starszej o 100 lat. Wtedy należał jeszcze do książąt Czartoryskich.
Posłuchajcie, dlaczego trzeba regularnie przeglądać największy w Polsce, państwowy zbiór archiwaliów - https://www.szukajwarchiwach.gov.pl ... ;)
Wersja tekstowa tego odcinka, dostępna jest na blogu: https://genealogicznesledztwo.blogspot.com/2025/01/dwor-rungow-w-jarosawiu.html?view=flipcard
Tym razem odcinek różniący się nieco od inny, bo opowiadających o historii rodziny Umy Thurman, która jednak polskich przodków nie posiada. Co więc sprawiło, że mimo tego, zająłem się tym tematem? O tym dowiecie się właśnie z tego odcinka Genealogicznego śledztwa.
Koniecznie zajrzyjcie na blog o tej samej nazwie, który jest tekstowym zapisem podcastu, ale wzbogaconym o archiwalne dokumenty, fotografie, czy fragmenty filmów: Blog Genealogiczne śledztwo
Link do postu na blogu, który można automatycznie przetłumaczyć na angielski, został wysłany do brata Umy Thurman. Zarówno on, sama Uma i ich mama, już od kilku miesięcy wiedzą o tym, co udało mi się na temat ich przodków odnaleźć. Być może więc nastąpi ciąg dalszy tego odcinka ... ;)
Zapraszam na fascynująca podróż, śladami przodków Joanny Hoffman, jedynej kobiety w pierwszej ekipie, twórców legendarnych komputerów osobistych Mackintosh.
Jej ojcem jest Jerzy Hoffman, kolejna legenda, tym razem polskiego kina, z którym miałem okazję przeprowadzić długą rozmowę na temat jego przodków. Wywodzą się oni min. z rabinackiej rodziny, której korzenie prowadzą nas do Amsterdamu.
Przy okazji prac nad tym odcinkiem, okazało się, ze najprawdopodobniej Joanna Hoffman, amerykański socjolog Immanuel Wallerstein i pisarz Maciej Zaremba Bielawski, mają wspólnych przodków, noszących nazwisko Schinagel ... Po raz kolejny okazuje się więc, że życie pisze najbardziej zaskakujące scenariusze :)
Zajrzyjcie koniecznie na mój blog, na którym umieściłem odnalezione przeze mnie archiwalne dokumenty i interesujące linki: https://genealogicznesledztwo.blogspot.com/2024/12/przodkowie-joanny-hoffman-i-jej-ojca.html
Jestem jednym z wielu milionów użytkowników urządzenia, do powstania którego przyczynił się bohater dzisiejszego odcinka - Steve Wozniak, znany również jako Woz.
Kiedy zdecydowałem się, aby poznać historię jego polskiej gałęzi, nie wiedziałem, że w zasadzie cały czas będę badać metryki głównie z jednej miejscowości - Niemczyna, położonego w Wielkopolsce. To właśnie tam, przez cały wiek XIX, rodzili się i mieszkali wszyscy jego przodkowie i krewni. Udało mi się odnaleźć większość metryk dotyczących jego najbliższych.
Odnalazłem też w przepastnym, internetowym archiwum, informację o miejscu zamieszkania jego pradziadka, który już w roku 1870, w poszukiwaniu lepszego życia, przybył do Ameryki. Przyjechał z Wielkopolski a więc regionu ze stolicą w Poznaniu i osiadł w stanie Michigan, w miejscowości noszącej nazwę ... Posen. Nie jestem pewien, czy nie powinienem napisać raczej, że nie tyle osiadł, co współtworzył to nowe miejsce na mapie Stanów Zjednoczonych, razem zresztą, z wieloma innymi emigrantami z Wielkopolski. To właśnie oni nadali mu nazwę Posen, w języku niemieckim (łatwiejszym do wymówienia dla Amerykanów) oznaczającym właśnie Poznań.
Co dziwne, nie jestem pewien, czy obecni mieszkańcy tej niewielkiej, ale przytulnej miejscowości, wiedzą, że wśród pierwszych osadników, jacy się tu pojawili, był też pradziad współtwórcy jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek świata - Apple ...?
Tym razem, pozwoliłem sobie zamieścić na blogu, nie tylko sporo archiwalnych, odnalezionych przeze mnie dokumentów, ale też i fragmenty wywiadów ze Stevem. Opowiada on o swojej pracy z niesamowitym błyskiem w oku, mam nadzieję, zarażając tym samym młode pokolenie do równie interesujących i epokowych wynalazków w niedalekiej przyszłości.
Link do odcinka na blogu: https://genealogicznesledztwo.blogspot.com/2024/11/steve-wozniak-i-jego-przodkowie-z-polski.html
Zapraszam więc na opowieść o polskich przodkach Steve'a Woźniaka - z Poznania w Wielkopolsce do Posen w Ameryce ...