Wspaniała przygoda, której nie polecam każdemu. Kluczowe miejsca Kenii, pętla dookoła Kilimandżaro, egzotyczne zwierzęta tuż obok roweru, najgorsze drogi świata i najwspanialsi ludzie.
Bikepacking jak każdy inny, tyle że po Bułgarii. 5 dni, tysiąc kilometrów, góry, doliny i rozsypujący się kraj.
W Singapurze padał deszcz, więc postanowiliśmy przebić się ze składakami przez całą Malezję... zaczynając na Langkawi.
Bikepacking po Lesotho, kraju leżącym wysoko i daleko. Doskonały to był pomysł, serdecznie polecam - taka Afryka dla początkujących podróżników, lecz zaawansowanych kolarzy.
Wpis odwrotny niż wszystkie inne - tygodniowy bikepacking po Lofotach z delikatną nutką chodzenia.
Dlaczego ktoś miałby jechać na rower do Etiopii - nie wiem, ale jako że już to zrobiłem, zostawiam informacje dla potomnych, którzy również miewają niezbyt mądre pomysły.
Bikepackingowa wycieczka na gravelach przez Rwandę, Ugandę i ich (prawdopodobnie) najlepsze zakątki. 1200km przygody!
900 kilometrowa wyprawa bikepackingowa na gravelach po górach Atlas w Maroku. O pięknych widokach, biedzie, drogach i patologicznych miastach...