Przeczytałam ostatnio, że w obecnym dość powszechnym rozumieniu, stosowanie diety przypomina wojnę POSTU z KARNAWAŁEM.
Albo odmawiamy sobie wszystkiego i udajemy, że w mgnieniu oka przeistoczyliśmy się w najbardziej zaangażowaną w zdrowy styl życia wersję samej siebie, albo całkowicie sobie odpuszczamy i korzystamy z uroków festiwalu przyjemności i uciechy z jedzenia tego co nie mieści się w internetowe fit standardy.
Albo trzymamy się diety na 100%, albo przy pierwszej chwili słabości i po oddaniu się pokusie zapominamy o naszych celach.
Typowy przykład podejścia: WSZYSTKO albo NIC.
Typowy błąd tych, którzy zbyt wcześnie rezygnują z dalszej pracy nad celem sylwetkowym i zdrowszym stylem życia.
Typowe podejście większości osób, które mają problem z nadwagą.
W tym do niedawna mój.
Jak się z takiego błędnego myślenia wydostać.
Co zrobić by w końcu wytrwać na diecie dłużej, by zmienić swoje nawyki?
Jakie korekty w swoim myśleniu zastosować, by w końcu odnieść sukces?
O tym w dzisiejszym- jednym z najważniejszych odcinków, jaki opublikowałam od początku nagrywania tego podcastu.