
Czy kiedykolwiek żałował, że przyjął propozycję prowadzenia „Familiady” i przez to przepadły murole filmowe? Jak to jest prowadzić jeden z najdłużej emitowanych teleturniejów w Polsce? Czy słynne żarty są naprawdę jego własne? Z jakiej roli go doskonale pamiętamy, choć wymówił tam zaledwie kilka słów? Co dało mu późne ojcostwo? Czym najbardziej zachwyca go mała córeczka? W czym tkwi sekret jego doskonałej formy? W tym odcinku Karol Strasburger opowiada szczerzei z humorem o telewizji, teatrze, rodzinie i o tym, jak zmienia się perspektywa z wiekiem.