
Zostaliśmy wychowani do wiecznego szukania "drugiej połówki". To ma sens, bo jak usłyszycie w dzisiejszym odcinku, długie życie i zdrowie jest mocno skorelowane z tym, jaka jest nasza sytuacja związkowa. Zwłaszcza widać to u chłopaków. Ale, czy samodzielne życie w dojrzałości to prosta (i smutna) droga do grobu? Oczywiście, że nie. Takie podejście wynika z dotychczasowej narracji. Człowiek jest zwierzęciem stadnym, ale bardzo dobrze może w tym stadzie funkcjonować solo. I są ludzie, których to uszczęśliwia. Ale stado nadal jest potrzebne.
A że w drugiej a zwłaszcza w trzeciej części życia następuje w ostatnich latach duża singularyzacja, to zaczynając dziś cykl trzech odcinków o związkach w dojrzałości, będziemy rozmawiać nie tylko o parach, ale też o singlach żyjących w związku z samym sobą.
Jeśli moja praca na "W pewnym wieku" jest dla Ciebie ważna, możesz mnie wesprzeć na https://buycoffee.to/wpw