Poruszająca historia dzieci, które w czasie II wojny światowej znalazły schronienie w Nowej Zelandii po traumatycznych przeżyciach na zesłaniu w ZSRR. Doświadczyły tam głodu, zimna, strachu i śmierci rodziców. Dzieci z Pahiatua to grupa 733 polskich sierot, które po kilkuletniej tułaczce przez ZSRR, Persję i Indie trafiły do Nowej Zelandii. W sensie formalnym dzieci z Pahiatua zostały pierwszymi uchodźcami w tym państwie. Ówczesny rząd w Wellingtonie pokrył koszty utrzymania polskich uchodźców i zorganizował dla nich obóz-osiedle w pobliżu miasteczka Pahiatua. Miejsce szybko zostało nazwane małą Polską, a geograficzny koniec świata stał się dla polskich dzieci nowym początkiem. Większość z nich nie wróciła do rodzinnego kraju.
All content for W Nowej Zelandii zaczyna się dzień is the property of Polskie Radio S.A. and is served directly from their servers
with no modification, redirects, or rehosting. The podcast is not affiliated with or endorsed by Podjoint in any way.
Poruszająca historia dzieci, które w czasie II wojny światowej znalazły schronienie w Nowej Zelandii po traumatycznych przeżyciach na zesłaniu w ZSRR. Doświadczyły tam głodu, zimna, strachu i śmierci rodziców. Dzieci z Pahiatua to grupa 733 polskich sierot, które po kilkuletniej tułaczce przez ZSRR, Persję i Indie trafiły do Nowej Zelandii. W sensie formalnym dzieci z Pahiatua zostały pierwszymi uchodźcami w tym państwie. Ówczesny rząd w Wellingtonie pokrył koszty utrzymania polskich uchodźców i zorganizował dla nich obóz-osiedle w pobliżu miasteczka Pahiatua. Miejsce szybko zostało nazwane małą Polską, a geograficzny koniec świata stał się dla polskich dzieci nowym początkiem. Większość z nich nie wróciła do rodzinnego kraju.
W Nowej Zelandii zaczyna się dzień. Opowieść o dzieciach z Pahiatua. Odc. 6. "List do przyszłości"
W Nowej Zelandii zaczyna się dzień
31 minutes
11 months ago
W Nowej Zelandii zaczyna się dzień. Opowieść o dzieciach z Pahiatua. Odc. 6. "List do przyszłości"
Dzieci z Pahiatua oprócz własnych domów zakładają jeden wspólny — Dom Polski przy Kenwyn Terrace 25 w Wellingtonie. To tutaj w 1953 roku rozpoczęła działalność sobotnia szkoła, w której córki i synowie dzieci z Pahiatua uczą się o Polsce. Nie chodzą tam z jednak z własnej woli. Woleliby, jak ich nowozelandzcy rówieśnicy, chodzić na plażę, grać w rugby i soccer. Mimo to geograficzny koniec świata staje się dla wielu dobrym początkiem.
W Nowej Zelandii zaczyna się dzień
Poruszająca historia dzieci, które w czasie II wojny światowej znalazły schronienie w Nowej Zelandii po traumatycznych przeżyciach na zesłaniu w ZSRR. Doświadczyły tam głodu, zimna, strachu i śmierci rodziców. Dzieci z Pahiatua to grupa 733 polskich sierot, które po kilkuletniej tułaczce przez ZSRR, Persję i Indie trafiły do Nowej Zelandii. W sensie formalnym dzieci z Pahiatua zostały pierwszymi uchodźcami w tym państwie. Ówczesny rząd w Wellingtonie pokrył koszty utrzymania polskich uchodźców i zorganizował dla nich obóz-osiedle w pobliżu miasteczka Pahiatua. Miejsce szybko zostało nazwane małą Polską, a geograficzny koniec świata stał się dla polskich dzieci nowym początkiem. Większość z nich nie wróciła do rodzinnego kraju.