
Pod maską wielu niepozornych Toyot z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych mieszkał mały azjatycki smok. Nazywał się 4A-GE – czterocylindrowy silnik, który kręcił się jak wściekły, śpiewał na ośmiu tysiącach obrotów i dał Toyocie sportową duszę.
To historia, jak z inżynierskiego eksperymentu powstała legenda – motor, który napędzał rajdowe Corolle, kultowe AE86, pierwsze MR2 i całe pokolenie kierowców, dla których dźwięk DOHC i cztery litery „A-G-E” znaczą więcej niż konie mechaniczne.
W tym odcinku opowiem o tym, jak powstał, czym się wyróżniał, dlaczego kochają go tunerzy, i czemu – czterdzieści lat później – Toyota znowu odlewa jego serce z żeliwa. Mały azjatycki smok wraca do życia.