
I po miesiącu od rozpoczęcia szkoły żółć się wylała.
Kasia nie wytrzymała i wyrzuciła z siebie złość na nauczycieli, system edukacji.
U podłoża leży troska o nasze dzieciaki i ich zdrowie psychiczne ale i fizyczne.
Ciekawe jak u Was sprawa edukacji?
Piszcie