Reportażyści Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia jeżdżą po Polsce i świecie w poszukiwaniu ciekawych spraw i ludzi. Wielokrotnie inicjatorami podejmowanych przez nas tematów są sami słuchacze. Liczne telefony, listy i e-maile kierowane do redakcji są dowodem na to, że wysiłek reportażystów ma sens, że są potrzebni, że ich trud poprawiania świata przynosi konkretne, społecznie oczekiwane efekty.
All content for Reportaże i dokumenty Polskiego Radia is the property of Polskie Radio S.A. and is served directly from their servers
with no modification, redirects, or rehosting. The podcast is not affiliated with or endorsed by Podjoint in any way.
Reportażyści Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia jeżdżą po Polsce i świecie w poszukiwaniu ciekawych spraw i ludzi. Wielokrotnie inicjatorami podejmowanych przez nas tematów są sami słuchacze. Liczne telefony, listy i e-maile kierowane do redakcji są dowodem na to, że wysiłek reportażystów ma sens, że są potrzebni, że ich trud poprawiania świata przynosi konkretne, społecznie oczekiwane efekty.
To rozmowa o życiu z rakiem, nowych terapiach, zmieniającym się podejściu do chorób onkologicznych. Bohaterem reportażu jest profesor Sławomir Marzec. To artysta malarz, performer, autor instalacji i filmów. Zawzięcie walczy o autonomię sztuki. Jest krytycznym komentatorem współczesnych zjawisk artystycznych oraz przede wszystkim własnej twórczości. Od kilkudziesięciu lat tworzy abstrakcyjne obrazy, w których bada granice widzenia. Od kilku lat żyje też w zagrożeniu życia. Aleksandra Łapkiewicz odwiedziła jego pracownię. Reportaż to opowieść o życiu w cieniu choroby i o obrazach, które są "egzystencjalną koniecznością". Patos? W przypadku Sławomira Marca koniecznie z ironią.
Reportaże i dokumenty Polskiego Radia
Reportażyści Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia jeżdżą po Polsce i świecie w poszukiwaniu ciekawych spraw i ludzi. Wielokrotnie inicjatorami podejmowanych przez nas tematów są sami słuchacze. Liczne telefony, listy i e-maile kierowane do redakcji są dowodem na to, że wysiłek reportażystów ma sens, że są potrzebni, że ich trud poprawiania świata przynosi konkretne, społecznie oczekiwane efekty.