
To opowieść o losach kolonistów niemieckich, zamieszkujących blisko 60 lat na terenie wsi Borkowizna w powiecie lubelskim. Tuż przed rokiem 1884 z Galicji przybyło tu kilkanaście rodzin. Pobudowali kościół ewangelicki,założyli szkołę, zajmowali się uprawą roli, żyli w symbiozie z Polakami. „Przywieźli ze sobą” nowoczesny sposób gospodarowania, narzędzia i maszyny, w obejściu panował niemiecki porządek. W 1906 roku, jeden z najbardziej światłych gospodarzy, Piotr Siring współtworzył z Polakami Spółdzielnię Rolniczo Handlową „Jutrzenka". Miała ona za zadanie upowszechnianie nowoczesnych narzędzi rolniczych i najlepszych odmian zbóż. Później nadeszła pierwsza a potem druga wojna światowa. Co dzisiaj wiedzą na temat kolonistów niemieckich obecni mieszkańcy Borkowizny i pasjonaci historii lokalnej? Między innymi o tym mowa jest w reportażu.
W audycji głos zabierają:
Ferdynand Rymarz – regionalista ze StrzyżewickiegoTowarzystwa Regionalnego, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku,
Grzegorz Kuras – prezes Strzyżewickiego TowarzystwaRegionalnego,
Kinga Krusińska z domu Sagan – jedna z 3 autoreknagrodzonej pracy sprzed lat, poświęconej kolonistom niemieckim w Borkowiźnie,
Walentyna Budarz – mieszkanka Borkowizny, jej babciamiała korzenie niemieckie,
Joanna Skrobucha, Alfred Sagan i Janusz Sagan - mieszkańcy Borkowizny.