
Są zespoły, których muzyka w pełni wybrzmiewa dopiero w trakcie występu na żywo. Takim składem niewątpliwie jest Nene Heroine. Ich ostatni, znakomity album 4, był próbą przeniesienia atmosfery dramatycznych koncertów grupy na płytę studyjną. O tym, jak udało się to osiągnąć oraz o wyjątkowej sferze wizualnej projektu opowiadał Michałowi Lachowi saksofonista grupy, Peter Stanley Chester.