
700 km od Bangkoku, w największym i najbiedniejszym regionie Tajlandii, zamieszkaliśmy na organicznej farmie pani Fenney. Wiejskie życie, żar z nieba i uprawa roli. Bawoły nawożą ziemię, węże zostawiają swoje skóry na polu, skorpiony chowają się w ziemi, a ptaszory i owady dają taki popis dźwięków w pełnię księżyca, że aż boisz się zasypiać w obawie przed utratą najlepszej części koncertu.
Park Narodowy - Pha Taem
Świątynia - Wat Sirindhorn Wararam
Miasto Ubon Ratchatani
ALBUM OF THE DAY - Nick Drake - Five Leaves Left
czyli selecja muzyczna od Eli