
Przez dwa tygodnie, całkiem przypadkiem, podróżowaliśmy śladami starożytnego szlaku Tea Horse Trail, którym Chińczycy przez wieki nosili na plecach herbaty dla Tybetańczyków. Ci, natomiast rozliczali się za Pu-erh w koniach.
My przy herbatkach poznawaliśmy tradycje i obserwowaliśmy nowe Chiny. I o tych obserwacjach chcę Wam dziś poopowiadać.
Dlaczego pojechaliśmy do Chin?
Jak się po nich podróżuje?
Jak wygląda tu wszechobecna nowoczesność.
Pu er i ceremonie herbaty, na które byliśmy zapraszani.
Instagram: @razemtaniej
Przewodniki @lived_guides
Współpraca: urbanska.lena@gmail.com