Dziennikarki OKO.press Agata Szczęśniak i Dominika Sitnicka mówią, jak jest. Cotygodniowy komentarz polityczny. Nie płaci nam Tusk ani Kaczyński, Zandberg ani Mentzen.
Zapowiadana od miesięcy rekonstrukcja rządu ma się opierać między innymi na redukcji resortów i odejściu od zasady reprezentacji wszystkich koalicjantów w każdym ministerstwie. Najprawdopodobniej powstanie superresort gospodarczy, zlikwidowane zostaną ministerstwa bez teki, dojdzie do nowego przydziału kompetencji. O swoje stanowiska mogą martwić się także osoby ze sztabu Rafała Trzaskowskiego, czyli Sławomir Nitras i Barbara Nowacka. Czy przesunięcia personalne i ponowny rozdział kompetencji odwrócą niekorzystne trendy dla rządzącej koalicji?
Wielu ekspertów wskazuje, że źródłem wizerunkowych problemów jest sam Donald Tusk - polityk, wobec którego Polki i Polacy są niemal równie podejrzliwi i sceptyczni, co wobec Jarosława Kaczyńskiego. Wiele wskazuje na to, że Radosław Sikorski myśli o tym, żeby zostać nowym liderem rządu. Do tego czasu miałby próbować zagrać o stanowisko wicepremiera. Dlaczego jednak to KO miałaby zyskać nową funkcję w rządzie, a nie Polska 2050, która wicepremiera nie ma, a w listopadzie dodatkowo traci fotel marszałka Sejmu? Wicepremierem nie chciałby zostawać Szymon Hołownia. Lider Polski 2050 uważa, że najlepsza na tym stanowisku byłaby Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która zresztą uczestniczy w jego imieniu w negocjacjach nad rekonstrukcją.
W Politycznym Plusie dla osób, które nas wspierają, opowiadamy o sytuacji w Polsce 2050. Czy działacze wciąż wierzą w swój projekt? I skąd bierze się ostatni kryzys, który obserwujemy w mediach?