
- … w taką noc jak dziś, promienie pełni księżyca, mają wieeeelką moc. Gdy taki promień padnie na uśpione pąki kaczeńców, te zbudzą się ze słodkiego snu, otworzą swoje delikatne płatki i zaświecą jasnym światłem niczym małe płomienie świec. - wyjaśnił Lisek Borysek.
- I wtedy je zbierzemy? - zapytał Wojtuś mrugając pośpiesznie oczami.
- … i wtedy je zbierzemy… - Potwierdził z uśmiechem Borysek.
- A kiedy to nastąpi ? - zastanowił się Wojtuś.
- Teraz… - Wyszeptał Borysek i wskazał małym paluszkiem coś co znajdowało się za plecami jego kuzyna.
Zapraszamy do wysłuchania niezwykłych przygód naszego małego Liska Boryska !