Wszyscy pamiętamy poruszające relacje z Białorusi sprzed blisko czterech lat. Latem 2020 r. Białorusini wyszli na ulice protestując przeciwko kolejnym sfałszowanym wyborom. Pokojowe protesty zostały brutalnie stłumione przez władze, a ich uczestników dotknęły represje i aresztowania. Białorusini na emigracji starają się podtrzymywać więzi ze swoją kulturą, rozumieją jak ważne jest budowanie tożsamości narodowej m.in. dzięki wydawaniu literatury w języku ojczystym. Pomimo upływu blisko czterech lat, ich wspomnienia są ciągle żywe, podkreślają jak ważne dla ich kraju były tamte protesty. Na rozmowę z nami zgodziło się troje fotografów, którzy dokumentowali protesty w 2020 r.: Julia Szabłowska, Volha Shukaila oraz Aleksander Wasukowicz. Wszyscy przebywają dzisiaj w Polsce. Kilka tygodni temu Aleksander uciekł z aresztu domowego w Mińsku, któremu był poddany po pobycie w więzieniu. Odwiedzamy także miejsca ważne dla społeczności białoruskiej: Mirnyj dom, gdzie wielu z nich trafia zaraz po przekroczeniu granicy z Polską; zaglądamy do białoruskiej księgarni „Knihauka”, którą właściciel Andrej Januszkiewicz otworzył w Warszawie po tym jak została zamknięta przez służby w Mińsku.

W audycji wystąpili: Maria Makar, Julia Szabłowska, Wolha Szukajła, Andriej Januszkiewicz i Aleksander Wasukowicz. Autorką audycji jest Katarzyna Błaszczyk.