
Migracja to nie tylko ruch ludzi, ale też ruch słów. W Polsce coraz częściej opowiada się o niej przez emocje: strach, gniew, opór. W tym odcinku nie pytam, ilu migrantów przyjechało i skąd – pytam, jak ich obecność została opowiedziana. Analizuję narracje polityczne, przekazy medialne i język ulicznych protestów z 19 lipca 2025. Jak buduje się obraz „obcego”? Kto nadaje ton tej opowieści? I jakie są skutki, gdy zamiast danych krążą emocje? Bo być może prawdziwa granica przebiega nie między państwami – ale między nami samymi.
Najpierw jest podsycany irracjonalny lęk, potem agresja, brak zaufania do państwa i wreszcie chęć obrony oraz branie spraw we własne ręce, które bardzo łatwo jest spotęgować jeszcze większym lękiem. - Tomasz Terlikowski w tekście: Zanim w sprawie migracji będzie za późno [OPINIA]
Obserwuj
Kontakt: wojtekolej@o2.pl
Instagram: olej.w.glowie