
W listopadzie 2021 roku doszło do szturmu na przejście graniczne w Kuźnicy. Kilka tysięcy migrantów próbowało przedostać się do Polski, a służby białoruskie wspomagały ich w tym ataku.
Na miejscu byli funkcjonariusze Straży Granicznej, Wojsko Polskie i policja, którzy odpierali ataki migrantów przez kilka godzin. Dzięki zdecydowanej postawie służb udało się odeprzeć ten atak i zapobiec wtargnięciu agresywnych mężczyzn do Polski.
Mjr Horsztyński opowiada jak migranci niszczyli zasieki i zapory inżynieryjne zbudowane przez Wojsko Polskie. Mimo gróźb, żadna strona jednak nie oddała strzałów. Migranci byli zdesperowani i wściekli, że nie mogą dotrzeć do swojego "raju" w Niemczech i Francji.
Piotr Horsztyński wspomina w rozmowie także swoje oficerskie korzenie rodzinne.