
W listopadzie na rosyjskich platformach streamingowych pojawił się serial "Słowo pacana", opowiadający o członkach kazańskich "grupirowok", czyli młodzieżowych band, które siały postrach w stolicy Tatarstanu w latach 80-tych. Podobne organizacje działały w większości dużych miast schyłkowego ZSRR. To tłumaczy, dlaczego serial zrobił furorę nie tylko w Rosji, ale także w Ukrainie, Białorusi, czy Kazachstanie. W samej Rosji wokół serialu rozpętała się burza, tym bardziej, że przesiąknięte agresją obrazy wywołały hajp wśród młodzieży. Jedni oskarżają "Słowo pacana" o romantyzację przemocy, inni widza w nim wybitny tekst kultury. A my w świąteczno-noworocznym odcinku i jednocześnie ostatnim odcinku pierwszego sezonu patrzymy na ten serial i na jego odbiór jako na probierz aktualnej kondycji rosyjskiego społeczeństwa.