
Chodząc po szynach, można zderzyć się z pociągiem. Albo z gradobiciem pytań. Przekonała się o tym trójka na szynach, którą wzięła dziś w obroty ta, lubiąca zadawać dziwne pytania.
Uderzenie było tak mocne, że Nawiedzony Tateł stracił głos, a jako wsparcie musiał przybyć Czatuś.
No bo przecież na pozostałą dwójkę z szyn, czyli Mikołaja Wyrzykowskiego stojącego za stroną Dzieciak lat 90'tych i Złego Ojca nie mógł liczyć.