Czy można powiedzieć, że złość piękności szkodzi? Czy w ogóle jest komukolwiek potrzebna? Może ranić innych i nic dobrego nie wnosić do życia. Był czas, kiedy nie czułam złości w ogóle. Potem nadszedł okres, kiedy pojawiła się i nie chciała odpuścić, co mnie przerażało. Zaczęłam się jej bać, bo nie umiałam jej wyrażać i nie miałam nad nią kontroli. Przychodziła nagle i zalewała mnie swoim żarem. Podjęłam decyzję, że zamiast przed nią uciekać, zacznę się jej przyglądać. Początkowo z nieśmiałoś...
All content for Mi, a Tobie? is the property of Kasia & Ania and is served directly from their servers
with no modification, redirects, or rehosting. The podcast is not affiliated with or endorsed by Podjoint in any way.
Czy można powiedzieć, że złość piękności szkodzi? Czy w ogóle jest komukolwiek potrzebna? Może ranić innych i nic dobrego nie wnosić do życia. Był czas, kiedy nie czułam złości w ogóle. Potem nadszedł okres, kiedy pojawiła się i nie chciała odpuścić, co mnie przerażało. Zaczęłam się jej bać, bo nie umiałam jej wyrażać i nie miałam nad nią kontroli. Przychodziła nagle i zalewała mnie swoim żarem. Podjęłam decyzję, że zamiast przed nią uciekać, zacznę się jej przyglądać. Początkowo z nieśmiałoś...
Czytanie między wierszami: rzeczywistość vs. percepcja
Mi, a Tobie?
33 minutes
1 year ago
Czytanie między wierszami: rzeczywistość vs. percepcja
Czy możemy dopuścić do siebie fakt, że to, co widzimy lub słyszymy, może być postrzegane przez kogoś innego w inny sposób? Czy może się zdarzyć, że coś przeczytamy, co okaże się nie tym, co faktycznie jest napisane? To samo może dotyczyć innych naszych zmysłów, takich jak słuch. Czy możemy założyć, że różne osoby mogą inaczej odebrać tę samą sytuację? Jak to w ogóle możliwe? Dlaczego tak się dzieje? Otóż każdy z nas ma swoje przekonania i wartości, przez które patrzy na świat. Przekonania to ...
Mi, a Tobie?
Czy można powiedzieć, że złość piękności szkodzi? Czy w ogóle jest komukolwiek potrzebna? Może ranić innych i nic dobrego nie wnosić do życia. Był czas, kiedy nie czułam złości w ogóle. Potem nadszedł okres, kiedy pojawiła się i nie chciała odpuścić, co mnie przerażało. Zaczęłam się jej bać, bo nie umiałam jej wyrażać i nie miałam nad nią kontroli. Przychodziła nagle i zalewała mnie swoim żarem. Podjęłam decyzję, że zamiast przed nią uciekać, zacznę się jej przyglądać. Początkowo z nieśmiałoś...