Janusz Ryszard Wójcik w 1984 roku wyjechał z Polski do Nowego Jorku, by zacząć od nowa. Trafił do świata, w którym luksus sąsiadował z biedą, a każdy dzień mógł przynieść albo szansę, albo upadek. Pracował jako doorman w jednym z najbardziej prestiżowych wieżowców na Piątej Alei, trenował rodzinę Rockefellerów w tenisa, a potem trafił na Wall Street, gdzie obserwował mechanizmy wielkich pieniędzy z bliska.W tej rozmowie wracamy do tamtych czasów i pytamy, czym naprawdę był „amerykański sen” dla emigranta z Polski. Rozmawiamy o odwadze, która pozwalała stawać do nowych wyzwań, o pokorze, której uczyły najprostsze prace, i o świecie finansów, który kusił, ale też miał swoją ciemną stronę. Jest też o tym, jak zmieniło się myślenie o wolności, pracy i sukcesie między latami 80. a współczesnością.Janusz z pasją mówi również o geopolityce – o roli Chin, USA i Rosji, o globalnych napięciach, które mogą zaważyć na przyszłości nas wszystkich.