Sen - zaniedbujemy go, nie zwracamy na niego uwagi, nie możemy go odłożyć na zapas, a jego deficyty rujnują zdrowie, utrudniają redukcję tkanki tłuszczowej i podwyższają poziom kortyzolu.

Stres - chcesz go unikać, ale to utopia, dzięki niemu zawdzięczamy rozwój naszej cywilzacji, pamiętaj jednak: nie możesz w nim trwać cały czas, bo się wypalisz.

Sport - to zdrowie, może być ekstremalny, ale Tobie wystarczy umiarkowany wysiłek, by mieć z niego korzyści dla zdrowia, jednak nawet na to minimum pozwala sobie coraz mniej osób. Takie czasy mamy - zamiast gdzieś iść to używamy auta, zakupy nam przywożą, a poza tym to jesteśmy zmęczeni. Pytanie, czy jesteśmy zmęczeni dlatego, że się nie ruszamy, czy nie ruszamy się bo jesteśmy zmęczeni?

Zwróć uwagę na te kwestie:
Czy śpisz 7-8h i wstajesz wypoczęty?
Czy robisz minimum 8,000 kroków dzienne? Czy do tego dochodzi jakaś planowa aktywność 3 x w tygodniu?
Martwisz się rzeczami, na które nie masz wpływu? Przebywasz z ludźmi, którzy wysysają z Ciebie życie? A może marzysz o czymś, ale ciągle to odkładasz, a frustracja narasta?

Redukcja tkanki tłuszczowej, to nie tylko jedzenie, to również nasze otoczenie, na które często mamy wpływ. Często jest nam wygodniej użalać się nad sobą i bo to nie wymaga tyle wysiłku co zmiana.

Zapraszam do wysłuchania i kontaktu pisząc na dietetykanaostro@gmail.com