Zastanawiasz się, jak wygląda start w biegu, który nie ma końca? Dzisiaj opowie nam o tym Łukasz Wróbel, który pod koniec kwietnia został mistrzem świata w formule Backyard Ultra. To zawsze niezwykły moment, gdy Polak bije rekordy świata — gdy jeden z nas, na co dzień pracujący i wychowujący dzieci, odnajduje się w sporcie i sięga po najwyższe laury.
W rozmowie z Łukaszem poruszamy temat drużynowych mistrzostw świata Backyard Ultra (Jabłonna) oraz biegów w Pabianicach i na Tajwanie, gdzie wspierał Bartka Fudalego. Ale przede wszystkim skupimy się na się na BYU Legends i pokonanych przez Łukasza 116 mistrzowskich pętlach, czyli 777 km. Łukasz opowiada też o tym, jak ustawić sobie głowę, aby przebiec wszystkie pętle backyarda.
Ja w napięciu czekam na 18 października gdy wystartują mistrzostwa świata w Tenesee, gdzie prawdopodobnie rekord BYU zostanie pobity po raz kolejny i nie musimy o tym mówić głośno, żeby nie zapeszać, ale namawiam do wizualizowania sobie naszej wspaniałej biało-czerwonej dwójki, która dokonuje niesamowitej przemiany, zagina czas i przestrzeń, by osiągnąć co dzisiaj wydaje nam się niemożliwe.
Posłuchajcie!
www.blackhatultra.pl
