
W przyszłym roku turystyka na Antarktydzie pobije poprzednie raporty - do najbardziej niedostępnego kontynentu dotrze ponad 100 tysięcy osób. Większość - na luksusowych wycieczkowcach. Tylko promil z tej liczby zobaczy zamarznięty świat z pokładów małych jachtów wyprawowych. - To prawdziwa przygoda, doświadczenie zupełnie nieporównywalne z czymś innym - opowiada Krzysztof Jasica, współwłaściciel jachtu wyprawowego Selma Expeditions, gość czwartego odcinka „Biegunów”. Czy każdy może popłynąć w taką podróż? Ile to kosztuje? I czy coraz większa presja człowieka nie wyrządza Antarktydzie krzywdy?