
To była największa katastrofa morska w historii powojennej Polski: 14 stycznia 1993 roku zatonął prom MF Jan Heweliusz. Z ponad sześćdziesięciu osób, które brały udział w rejsie, przeżyło jedynie dziewięć – pozostałe utonęły w lodowatych wodach Bałtyku. Kto zawinił? Ile kłamstw i mitów narosło wokół historii feralnego promu, nazywanego przez marynarzy „pływającą trumną”? I czy dziś, 32 lata po tamtej tragedii, możemy w końcu skonfrontować się z prawdą o jej przyczynach?
Adam Zadworny, dziennikarz związany m.in. z Gazetą Wyborczą, podjął próbę rozwikłania tajemnic związanych z zatonięciem Heweliusza. Przejrzał tysiące stron akt sądowych, rozmawiał z ocalałymi marynarzami, dotarł do ówczesnych decydentów. Minuta po minucie odtworzył przebieg katastrofy, przeanalizował historię promu od momentu jego wybudowania aż do zatonięcia oraz wytropił ślady zatajonych podczas procesu faktów – właśnie tak powstała książka „Heweliusz. Tajemnica katastrofy na Bałtyku”, o której z autorem rozmawiała w Sopotece Aleksandra Lamek.