Zarządzanie strachem jest narzędziem które wykorzystywane jest nie tylko w komunikacji politycznej ale też i komunikacji medialnej. Umiejętne gospodarowanie strachem i moralnym lękiem, podsycaniem niepewności w konsekwencji pomaga osiągnąć duże poparcie spoleczne. Ale jak ten proces strategii socjotechnicznej wyglądał przez 8 lat rządów PiS-u i telewizji publicznej z punktu widzenia językowego? O tym porozmawiałem z prof. Michałem Rusinkiem - tłumaczem, literaturoznawcą, który naukowo zajmuję się retoryką i językiem polityki. Jego analizy możecie przeczytać między innymi w książce napisanej z prof. Katarzyną Kłosińską pod tytułem "Dobra Zmiana. Czyli jak się rządzi światem za pomocą słów". Zapraszam Państwa na rozmowę o tym jak politycy dzielą ludzi za pomocą poszczególnych zwrotów. Na "My i " Oni", jakie są tego społeczne konsekwencje i dlaczego należy wyjątkowo uważać na zwroty dehumanizacujace?! Typu. "LGBT to nie ludzie to ideologia". Michał Rusinek to też sekretarz Wisławy Szymborskiej zatem nie mogło zabraknąć pytanie o bliską znajomość z polską noblistką. Dopytałem też o snobizm językowy i dlaczego nie należy zaczynać korespondencji od słowa. "Witam". Ja zatem Państwa nie będę tutaj witał tylko powiem zapraszam... Do oglądania! #bezżartów Dzielcie się swoimi spostrzeżeniami na temat odcinka, zachęcam do polemiki w komentarzach. Subskrybujcie kanał, lajkujcie odcinek i proponujcie kolejnych gości! Będę bardzo wdzięczny za propozycję! #pjona