
Zawsze powtarzam, że nigdy nie jest tak, żeby nie mogło być gorzej…bo tak w życiu jest, ze wszystko mija, i to co dobre i to co złe, a od złego może też być coś gorszego. Ostatnio, jednak zaczęłam zastanawiać się czy to moje podejście do życia i szukania we wszystkim szczęścia i pozytywizmu jest zdrowe, i z czym wiąże się pojecie toksycznego pozytywizmu.