Czy książka jest do czytania? Pozornie głupie pytanie. A jednak... W świecie nieludzkim poczesne miejsce zajmuje zasada: "dopadnij, zabij i zeżryj". Ale o społecznym sukcesie gatunku HOMO SAPIENS, od ujarzmienia ognia po Internet, tak naprawdę decyduje sztafeta: "Zdobyłeś coś? Pięknie! Więc podaj dalej".
Możesz przeczytać książkę, ale ona i tak "umrze", jakby jej nikt nie czytał, chyba, że trafi na jakieś forum wymiany poglądów. Tak naprawdę książka jest do rozmawiania.
O niej.
Książka może być głupia. Ale wymiana poglądów zawsze ma szansę ujawnić nieoczekiwaną wartość.
Autorzy audycji to znany i ceniony autor książek SF Wiktor Żwikiewicz oraz drugi człowiek "ukąszony" przez demona literatury Marek Żelkowski. Audycja emitowana była na żywo co dwa tygodnie (jako "Bibliotekarium"), począwszy od 13 stycznia 2017. Od października roku 2022 do lipca 2025 ukazywała się jako podcast "Bibliotekarium 2.0 - Akademia Wszelkiej Fikcji". Od 18 lipca 2025 r. audycja ukazuje się jako "Akademia Wszelkiej Fikcji" (z przyczyn od nas niezależnych musieliśmy usunąć z tytułu nazwę wydawnictwa).
All content for AWF - Akademia Wszelkiej Fikcji (dawniej: Bibliotekarium) is the property of Radio Paranormalium and is served directly from their servers
with no modification, redirects, or rehosting. The podcast is not affiliated with or endorsed by Podjoint in any way.
Czy książka jest do czytania? Pozornie głupie pytanie. A jednak... W świecie nieludzkim poczesne miejsce zajmuje zasada: "dopadnij, zabij i zeżryj". Ale o społecznym sukcesie gatunku HOMO SAPIENS, od ujarzmienia ognia po Internet, tak naprawdę decyduje sztafeta: "Zdobyłeś coś? Pięknie! Więc podaj dalej".
Możesz przeczytać książkę, ale ona i tak "umrze", jakby jej nikt nie czytał, chyba, że trafi na jakieś forum wymiany poglądów. Tak naprawdę książka jest do rozmawiania.
O niej.
Książka może być głupia. Ale wymiana poglądów zawsze ma szansę ujawnić nieoczekiwaną wartość.
Autorzy audycji to znany i ceniony autor książek SF Wiktor Żwikiewicz oraz drugi człowiek "ukąszony" przez demona literatury Marek Żelkowski. Audycja emitowana była na żywo co dwa tygodnie (jako "Bibliotekarium"), począwszy od 13 stycznia 2017. Od października roku 2022 do lipca 2025 ukazywała się jako podcast "Bibliotekarium 2.0 - Akademia Wszelkiej Fikcji". Od 18 lipca 2025 r. audycja ukazuje się jako "Akademia Wszelkiej Fikcji" (z przyczyn od nas niezależnych musieliśmy usunąć z tytułu nazwę wydawnictwa).
W tym odcinku Akademii Wszelkiej Fikcji sięgniemy od mrocznych kryminałów i komiksowych tajemnic Gotham po rozważania nad zakładem Pascala. Zaserwujemy też solidną porcję literackich nowości, filozoficznych refleksji i odrobinę humoru...
START 00:00:00
Korepetycje filozoficzne: Blaise Pascal 00:07:28
Roland Hensoldt - Bóg zabawek 00:18:23
Słowne interludium 01:04:28
Filmotekarium - Serial 1670 01:04:50
Słowne interludium 01:27:23
Sentymentalnik i filmowa trylogia Sienkiewicza 01:35:03
Słowne interludium 02:05:18
Olga Bartnik - Śpiew drozda 02:05:53
Olga Bartnik - Trębaczka 02:32:50
Słowo na dobranoc 02:41:46
Czy książka jest do czytania? Pozornie głupie pytanie. A jednak... W świecie nieludzkim poczesne miejsce zajmuje zasada: "dopadnij, zabij i zeżryj". Ale o społecznym sukcesie gatunku HOMO SAPIENS, od ujarzmienia ognia po Internet, tak naprawdę decyduje sztafeta: "Zdobyłeś coś? Pięknie! Więc podaj dalej".
Możesz przeczytać książkę, ale ona i tak "umrze", jakby jej nikt nie czytał, chyba, że trafi na jakieś forum wymiany poglądów. Tak naprawdę książka jest do rozmawiania.
O niej.
Książka może być głupia. Ale wymiana poglądów zawsze ma szansę ujawnić nieoczekiwaną wartość.
Autorzy audycji to znany i ceniony autor książek SF Wiktor Żwikiewicz oraz drugi człowiek "ukąszony" przez demona literatury Marek Żelkowski. Audycja emitowana była na żywo co dwa tygodnie (jako "Bibliotekarium"), począwszy od 13 stycznia 2017. Od października roku 2022 do lipca 2025 ukazywała się jako podcast "Bibliotekarium 2.0 - Akademia Wszelkiej Fikcji". Od 18 lipca 2025 r. audycja ukazuje się jako "Akademia Wszelkiej Fikcji" (z przyczyn od nas niezależnych musieliśmy usunąć z tytułu nazwę wydawnictwa).